Nareszcie nadszedł ten czas!
Pomysł, a raczej marzenie stworzenia
bloga pojawił się już kilka lat temu, jak widać niezmiennie
odkładany na później. Aż do dzisiaj. Gdy mój chłopak pisał
maturę z polskiego po głowie przeszła mi wizja perfekcyjnego
bloga, niszowej tematyki i współpracy ze znanymi markami. Od razu
się rozmyła gdy trafiła na zakorzenioną we mnie zagorzałą
realistkę..
„Dajcie spokój, jakie pieniądze?! Jaka współpraca?!
I może jeszcze oglądalność na całym świecie?! Gdzie tam!”
No
tak, jak widać motywacja pełną gębą...💪
A jednak. Pisać każdy może. A o
czym? Ha! Tego jeszcze nie wiem... Wszystko, co ślina na język
przyniesie...
Pozdrawiam wszystkich przyszłych
obserwatorów i liczę na Wasze wsparcie. Mam nadzieję, że swoimi
wypocinami kogoś zainspiruję, kogoś zainteresuję, tak po prostu
zostawię tutaj siebie.
PS. Ktoś kiedyś powiedział mi, że na
dobry początek musi zdarzyć się coś pechowego. No i masz, zalałam
telefon...👌
Teraz liczę tylko na dobry początek. 😁 Trzymajcie kciuki! 😘
Kasia P.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz